Pamiętacie, jak latem postanowiłam w każdy poniedziałek wysyłać list do jednej z europejskich księżnych, księżniczek lub królowych? Miłym zaskoczeniem okazała się odpowiedź na pierwszy z nich - już tydzień po wysłaniu otrzymałam wymarzone zdjęcie z odręcznym podpisem księżnej Charlene z Monako. Jednak od tego dnia minęło sporo czasu, a kolejne odpowiedzi nie nadchodziły. Nie ukrywam, że trochę mnie to zdemotywowało, więc po kilku tygodniach przestałam wysyłać listy i postanowiłam czekać na odpowiedzi na wcześniej wysłane.
W końcu na początku października, kiedy (o ironio) wyjechałam na trzy dni, nadeszła odpowiedź od księżnej Claire z Luksemburga.
List do Claire, z domu Lademacher, żony drugiego syna Wielkiego Księcia Luksemburga Henryka, wysłałam 25 sierpnia. Między innymi napisałam, jak bardzo podobała mi się jej suknia ślubna, a także, już pod koniec listu zaprosiłam ją, jej męża Feliksa i córeczkę Amalię do Polski. Oto odpowiedź jaką otrzymałam:
Jak nie trudno się zorientować, nie jest to odpowiedź na mój list, a jedynie kartka, którą odsyłano wszystkim, którzy składali książęcej parze gratulacje z okazji narodzin ich córeczki.
Wydaje mi się, że w książęcym biurze, albo osoba, która czytała w imieniu Claire mój list nie znała angielskiego - ale raczej w to wątpię - albo po prostu nie odpisują tam na konkretne listy, a odesłali tę kartkę, abym wiedziała, że mój list doszedł i został przeczytany.
Myślę, że odpowiedź jest zadowalająca i trafi do mojej kolekcji. Teraz czekam na następne odpowiedzi. A jak u Was? Wysyłaliście listy do europejskich rodzin królewskich?
Słabo z tą kartką!
OdpowiedzUsuńChociaż podpisy mogli nadrukować!
Ooo, jaka niespodzianka :) Właśnie myślałam o tym, czy niedługo na blogu pojawi się kolejna notka z serii "królewska korespondencja" a tu taka niespodzianka.
OdpowiedzUsuńTrochę szkoda, że nie jest to odpowiedź na Twój list Marto, ale i tak bardzo przyjemnie, że otrzymałaś odpowiedź.
Widzę, że kolekcja królewskich odpowiedzi powiększa się :) bardzo kibicuję Ci w tym pomyśle. Sama się zastanawiam czy może by nie napisać do którejś z księżnej lub królowej a przyznam, że trochę się boję (w sumie nie wiem czego, chyba tylko tego, że nie otrzymam odpowiedzi).
I znalazłam jeszcze coś takiego na twitterze Royi Nikkhah: "The Queen opens Flanders' Fields Memorial Garden on Nov 6, joined by the King of the Belgians, Grand Duke of Luxembourg & Duke of Cambridge."
Zastanawiające jest to "Duke of Cambridge". Ani słowem nie jest wspomniana Duchess of Cambridge. A może 6 listopada odbędą się dwa wydarzenie? Jedno to powyżej a drugie to w Wellington Baracks??
nie jestem pewna czy to opisane wydarzenie nie odbędzie się właśnie w Wellington Barracks.
UsuńNic oficjalnie nie potwierdzono, jeśli chodzi o udział Kate w tym wydarzeniu, ale skoro wydali takie, w którym wypisali wszystkich członków rodziny, którzy będą w nim uczestniczyć, to myślę, ze nie ma szans, żeby Kate pojawiła się razem z nimi :)
Spróbowałam jedynie ze Szwecją i odpowiedź przyszła :-)
OdpowiedzUsuńHej Marto. Może udałoby Ci się w najbliższym czasie zorganizować konkurs na najlepszą stylizację? On już kiedyś był i strasznie mi się podobał :)
OdpowiedzUsuńNo mi też się spodobał,prooszę ;-)
Usuńfajny by był taki konkurs na stylizację. Albo jakiś opisowy (typu opisz dzień z życia Kate wplatając jakieś wyjście (przyjęcie albo spotkanie z dziećmi) .
UsuńKatefanka
Marto prosiiiimmmmmmyyyyyyy
UsuńWitaj Marto, czy dziewczyna z pierwszego zdjęcia, to Ty? :)
OdpowiedzUsuńto księżna Claire o której piszę :)
Usuńco będzie 8 listopada?
OdpowiedzUsuń8 listopada Kate i Will będą w Walii - wezmą udział w dwóch uroczystościach, ale jeszcze nie wiadomo jakich.
OdpowiedzUsuń6 listopada potwierdziło się, że Will będzie sam w Wellington Baracks.
Uzupełnienie do mojego wcześniejszego komentarza :)
OdpowiedzUsuń8 listopada w Walii Kate i William odwiedzą rafinerię Valero Pembroke a następnie wezmą udział w międzynarodowym meczu Rugby Union pomiędzy Walią i Australią na Millennium Stadium w Cardiff.
Ja miałam podobnie w przypadku Mary i Frederika, w maju wysłałam kartkę z życzeniami z okazji ich 10 rocznicy ślubu oraz list. Na koniec czerwca przyszła odpowiedź: w identycznym formacie jak Twoja z podziękowaniem od ich "rzecznika" za życzenia. Z drugiej strony była pusta- Ty chociaż masz zdjęcie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ania
Marto, czy dobrze kojarzę że pod koniec listopada jest Winter Whites Gala. Ciekawe czy księżna weźmie w nim udział:)
OdpowiedzUsuńTak szczerze powiedziawszy byloby mi wstyd wysylac taka odpowiedz. Jesli nie maja w zwyczaju odpowiadac na konkretny list, to bardziej odpowiednia bylaby kartka z podziekowaniem za list i z pozdrowieniami czy tylko kartka z podpisem ksieznej. Nie insteresuje sie luxemburska rodzina krolewska, wiec nie wiem, kiedy ona urodzila corke, ale przynajmniej by wysylali ja tylko tym osobom, ktore wyslaly kartki z gratulacjami z okazji narodzin.
OdpowiedzUsuńA wracajac do Kate: co jest planowane na 13 listopada?
13 listopada Kate i Will wezmą udział w Royal Variety Performance w Palladium Theatre w Londynie :)
OdpowiedzUsuńMarto, myślisz, że Kate wierzy w gusła i inne zjawiska nadprzyrodzone?? :) Może dlatego wyprowadziła się z pałacu. Albo Fakt ZNOWU wie lepiej od samej zainteresowanej :D
OdpowiedzUsuńDzisiaj na jednym z portali plotkarskich opisane było ostatnie wyjście Kate na galę Action on Addiction i "news", że Kate zatrudniła nową stylistę, niejaką Natashę Archer. Ale najlepsze było jedne ze zdań, że zacytuję: "Kate nie boi się JUŻ odsłaniać nóg i podkreślać swojej szczupłej sylwetki".
Jakby kiedykolwiek nie odsłaniała nóg, prawda :) Okuta w habit do ziemi nigdy nie chodziła. Śmiać mi się chciało, bo przecież Kate w 90% swoich wyjść pokazuje nogi.
Kate chyba na serio chce nadrobić ten czas kiedy była chora i ma kolejne wyjście 19 listopada.
OdpowiedzUsuńMarto, może mogłabyś napisać osobną notatkę i zaplanowanych wyjściach Kate bo ciągle coś dodają i trochę nie wiadomo, co gdzie kiedy i czego się spodziewać.
OdpowiedzUsuń