Dzisiaj wieczorem po Instagramie zaczęły krążyć nowe zdjęcia księżnej Kate i księcia Louisa. Zostały zrobione dzisiaj przez parę turystów, którzy zwiedzili właśnie wystawę sukien księżnej Diany w pałacu Kensington.
Zdjęcia zrobione książęcej rodzinie w prywatnych sytuacjach w miejscach publicznych pojawiają się bardzo rzadko. Jest to zasługa ochrony, która dba o ich prywatność, a szczególnie o George'a, Charlotte i Louisa. Nie raz w brytyjskiej prasie możemy przeczytać relacje ludzi, którzy mieli szczęście spotkać kogoś z książęcej rodziny, a nawet z nimi porozmawiać, jednak zawsze proszeni są o nie robienie im zdjęć.
Kilka tygodni temu pewna kobieta zdradziła The Sun, iż będąc na spacerze z psem spotkała księcia George'a i księżniczkę Charlotte z babcią, Carole Middleton. Mały książę sam podszedł do niej, pogłaskał jej psa i zaczął krótką rozmowę. Choć kobieta wiedziała kim jest chłopiec, spytała jak ma na imię. Ku jej zdziwieniu George zdradził jej, że nazywają go... Archie! W tym krótkim artykule kobieta podkreśliła, że ochrona nie pozwoliła jej zrobić jakichkolwiek zdjęć dzieci.
Pracę ochroniarzy Kate i Williama możecie zobaczyć poniżej - na filmiku widzimy Kate, która zatrzymała się przy stawie i pokazywała małemu Louisowi kaczki i łabędzie. Mimo dużej odległości, ochroniarz Kate zauważyła, że ktoś z gapiów ich nagrywa i można powiedzieć, że swoją postawą nie wyraziła na to zgody.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz